Książka „Dla Ciebie wszystko” jest kolejnym potwierdzeniem
wyjątkowości Sparksa. Jest to jedna z
nowszych książek, bo napisana w 2012 roku. Przyznam szczerze, że na początku
troszkę męczyłam się z tą książką, ponieważ
wstęp był trochę przydługi i nudnawy. Ale z każdą stroną wciągałam się
coraz bardziej w piękną opowieść o miłości. Ale od początku..
Dawson i Amanda czasy pierwszej młodości mają już za sobą. Obydwoje w kwiecie wieku, przyjeżdżają po latach do swojego rodzinnego miasta na pogrzeb starego przyjaciela. Wiele lat temu byli w sobie zakochani. Amanda pochodziła z dobrej, zamożnej rodziny, bliscy Dawsona należeli do przestępczego półświatka. Różnice społeczne, wychowanie, wreszcie nieprzychylni ludzie sprawiły, że tych dwoje nigdy nie mogło być razem. Dawson, który niegdyś niechcący zabił człowieka, nigdy się z tym nie pogodził i żyje samotnie, pokutując za dawne winy. Amanda to spełniona, a jednocześnie niespełniona kobieta. Teraz dawni kochankowie spotykają się ponownie i dawne uczucie powraca.
Książkę (za wyjątkiem początku) czyta się dosłownie
jednym tchem. Ja, mimo wielu innych
zajęć nie mogłam się od niej oderwać i przeczytałam tę 400 stronicową książkę w
przeciągu tygodnia. Książka przepełniona jest miłością i tragicznymi wydarzeniami,
które często są zaskakujące. Jednak najbardziej zaskakujące jest zakończenie..
Przyznam się, że po
przeczytaniu tego dzieła długo nie mogłam przestać płakać i myślę, że każdy kto
je pochłonie również nie powstrzyma łez.